Kania
Independence and Wincenty Machejek from Miechów, Poland
Independence Day – it is a good time to share with you, the story of my great-grandfather Wincenty Machejek, born on July 15, 1895 in Pstroszyce near Miechów.
From the beginning of my adventure with genealogy, that is, from 2008, I have tried to find confirmation of the story told by my grandmother, daughter of Wincenty.
After many requests addressed to various institutions and people, and many years of searching, I was able to find a written confirmation.
The documentation was found as a result of a query carried out at the Military Historical Office in the resources of the Central Military Archive. In January 2017, I have received a registered letter with a copy of documents submitted by Wincenty Machejek in 1937-38, to the Office of the Committee of the Cross and Medal of Independence, which at the time was located in Warsaw at Al. Ujazdowska 1.
The earliest of the documents is dated January 24, 1937.
The page header indicates that the document is:
Testimony regarding service in P.O.W. (1 *).
In the upper- right hand side of the page, you can see the Miechów stamp.
Below the text of the testimony given by Wincenty Machejek can be read.
„I testify under the word of honor, and I am ready to say it by oath
I, Machejek Wincenty, nickname Zieliński, profession of a forest guard, born on July 15, 1895 in the town of Pstroszyce in the Miechów district, I served actively in the Polish Military Organization as a purchasing party member of the organization. September 2, 1917 to the 2.XI. 1918.
I took my oath on the hand of Wędzony Józef.
My immediate superior in P.O.W. was Comd. Local Wędzony Józef. The commander of the District Zarębski Stanisław of Miechów, pseudonym Choiński, currently residing in Warsaw.
I joined the army as a volunteer immediately after the mobilization of P.O.W. and served from 2 November 1918 to the 5 December 1920 in the 25th Infantry Regiment.
The next page I received was:
An exact biography and the course of ideological and independence work.
Below is a handwritten resume.
Machejek Wincenty, born on July 15, 1895 in Pstroszyce, commune Great- Zagórze, area Miechów, son of Szczepan and Marianna nee Kania. He attended the Universal School in Pstroszyce.
From the 7th of November. 1917 to November 2, 1918. Belonged to P.O.W. at Org. Pstroszyce, Podleśna Wola, belonging to Kom. Lok. Kozłów. Miechów District, District Nr. VI Kielce for ordered Commanders: local ob. Pluta-Czachowski and Wędzony-Węcki-Józef. Peripheral: ob. Fihel Ignacy, District: ob. Herfurt, Kosterski, Spalski Wł. as an active and exercising member. Sworn in before Pluta -Czachowski. I have attended gatherings that took place at ob. Wędzony in Pstroszyce, for exercises conducted on state property leased by Dziarkowski in Pstroszyce, as well as in state forests.
On mobilization order P.O.W. on November 1, 1918, I have arrived in Miechów. I took part in the dismantling of the occupiers. From November 1, 1918 to December 6, 1921. I served voluntarily in W.P. in 2 p.s (?). p, as a private. Throughout my voluntary service, I took part in the war with Ukrainians and the Bolsheviks. After being released from the army, I live in Cisie, gm. Książ Wielki, fulfilling the duties of the Rzędowice estate. Organizationally, I belong to the „Peowcy„ Union in Miechów.
Wincenty Machejek
Cisie, November 2, 37
The next page I have received, concerns a:
Decision to give the distinction.
Seal of the Committee of the Cross and Medal of Independence.
Name: Wincenty Machejek
Pseudonym: Morawiecki
Mn – 471 was added on the page
Nr. 15/27554
Committee’s decision
(below the stamp with the letter M)
M.
The next page of the document is a:
Questionnaire
for receiving a diploma and an ID card.
These documents showed me further pieces of history from the life of my great-grandfather, who fought for the independence of Poland.
I would like the informations about Wincenty Machejek fighting for the freedom of Poland, our homeland from the partitions, to survive, and be passed on to the future generations.
I am still looking, and I still hope that even more new discoveries are still waiting for me.
Author:
Ania Bernat -Mścisz
* 1
P.O.W. – The Secret Military Organization was established in August 1914 on the initiative of Józef Piłsudski. The organization’s goal was to fight against the Russian invaders.
Polish version Click
Niepodległość i Wincenty Machejek z Pstroszyc
Święto Niepodległości to dobry czas, aby podzielić się z Wami historią z życia mojego pradziadka Wincentego Machejka urodzonego 15 lipca 1895 roku w Pstroszycach koło Miechowa.
Od początku mojej przygody z genealogią, czyli od roku 2008, próbowałam znaleźć potwierdzenie historii, którą opowiadała moja babcia, córka Wincentego.
Po wielu prośbach skierowanych do różnych instytucji i osób, po latach udało mi się znaleźć pisemne potwierdzenie.
Dokumentacja została odnaleziona w wyniku kwerendy przeprowadzonej w Wojskowym Biurze Historycznym w zasobach Centralnego Archiwum Wojskowego (WBH). W styczniu 2017 roku otrzymałam listem poleconym teczkę z kopią dokumentów, które Wincenty Machejek złożył w latach 1937-38 do Biura Komitetu Krzyża i Medalu Niepodległości, mieszczące się w owym czasie w Warszawie przy Al. Ujazdowskich 1.
Najwcześniejszy z dokumentów opatrzony jest datą 24.01.1937 rok.
Nagłówek strony informuje, że jest to
Zeznanie dotyczące służby w P.O.W. (1*).
W prawym górnym roku strony widnieje pieczątka Miechów.
Poniżej przeczytać można tekst zeznania złożonego przez Wincentego Machejka.
„Zeznaję pod słowem honoru i gotów jestem stwierdzić to przysięgą, że
Ja, Machejek Wincenty pseudonim Zieliński, zawód strażnik leśny, urodzony 15 VII w 1895 roku w miejscowości Pstroszyce powiatu Miechów Służyłem czynnie w Polskiej Organizacji Wojskowej jako zaopatrzeniowiec, członek organizacji od dn. 2 IX 1917 r. do dn. 2.XI. 1918.
Przysięgę składałem na ręce Wędzonego Józefa.
Moim bezpośrednim przełożonym w P.O.W. był Kmdt. Miejscowy Wędzony Józef. Komendantem Obwodu Zarębski Stanisław pow. Miechów, pseudonim Choiński zamieszkały obecnie w Warszawie.
Do wojska jako ochotnik wstąpiłem bezpośrednio po mobilizacji P.O.W. i służyłem od dn. 2 XI 1918 r. do dn. 5 XII 1920 r. w 25 pułku piechoty.”
Kolejna strona jaką otrzymałam to:
Dokładny życiorys i przebieg pracy ideowo-niepodległościowej.
Poniżej odręczny życiorys.
Machejek Wincenty, urodzony, dnia 15 VII 1895 r. w Pstroszycach gm. Wielko- Zagórze , pow. Miechów, syn Szczepana i Marianny z Kaniów. Uczęszczał do Szkoły Powszechnej w Pstroszycach.
Od 7. XI. 1917 do 2.XI .1918r. należał do P.O.W. w punkcie Org. Pstroszyce, Podleśna Wola, z przynależenia do Kom. Lok. Kozłów. Obwodu Miechowskiego, Okręgu Nr VI Kielce za orzeczonych Komendantów: lokalnego ob. Pluty-Czachowskiego i Wędzonego-Węckiego- Józefa. Obwodowego: ob. Fihela Ignacego, Okręgowych:ob. Herfurta, Kosterskiego Spalskiego Wł. . „Jako członek czynny i ćwiczący. Zaprzysiężony przed ob. Plutą -Czachowskim. Uczęszczałem na zbiórki, które odbywały się u ob. Wędzonego w Pstroszycach, na ćwiczenia prowadzone w majątku państwowym dzierżawionego przez Dziarkowskiego w Pstroszycach, jak i w lasach państwowych.
Na rozkaz mobilizacyjny P.O.W w dniu 1 XI 1918 r. stawiłem się w Miechowie. Brałem udział w rozbrajaniu okupantów. Od 1 XI 1918 r. do 6 XII 1921r. służyłem ochotniczo w W.P. w 2 p.s(?).p, jako szeregowiec. Brałem udział w wojnie z Ukraińcami i z bolszewikami przez cały okres swojej służby ochotniczej. Po zwolnieniu z wojska stale zamieszkuję w Cisiu, gm. Książ Wielki, pełniąc obowiązki gajowego Dóbr Rzędowic. Organizacyjnie należę do Związku „Peowców” w Miechowie. „
Wincenty Machejek
Cisie, dnia 2.XI.37
Kolejna strona jaką otrzymałam dotyczy
decyzji nadania odznacznia
Pieczęć Komitetu Krzyża i Medalu Niepodległości
Nazwisko: Wincenty Machejek
Pseudonim Morawiecki
na stronie dopisano MN – 471
Nr 15 / 27554
Decyzja komitetu
(poniżej pieczątka z literą M)
M.
Kolejna strona dokumentu to
Kwestionariusz
dla otrzymania dyplomu i legitymacji
Dzięki tym dokumentom mogłam poznać kolejne skrawki historii o moim pradziadku.
Chciałabym, aby wiadomości o Wincencie Machejku walczącym za wolność Polski, naszej ojczyzny spod zaborów przetrwały i były przekazywane kolejnym pokoleniom.
Wciąż szukam dalej, wciąż nam nadzieje, że kolejne odkrycia wciąż na mnie czekają.
O pradziadku w moich wcześniejszych wpisach
Jak pradziadek ochronił się przed kulami
oraz tutaj Cudne miejsce Cisie
Autor :
Ania B.-M.
Zapraszam do udostępniania wiadomości poprzez linkowanie strony.
Proszę i uszanowanie mojej pracy i niekopiowanie informacji bez podania żródła jakim jest ten wpis i ten blog.
W odnalezieniu wiadości wspomógł mnie Pan Janusz Stankiewiecz
polecam jego strony
1*
P.O.W. – Tajna Organizacja Wojskowa powstała w sierpniu 1914 roku z inicjatywy Józefa Piłsudskiego. Celem organizacji była walka z rosyjskim zaborcą
Historyczne zdjęcia Miechowa na stronie Kraków fotoPolska
Ignacy Fihel tutaj
Kazimierz Pluta Czachowski tutaj
Kosterski Władysław Spalski zdjęcie tutaj
Tadeusz Hurfurt tutaj
Ruszyli pieszo wrocili konno artukuł z Rzeczypospolitej
Jak pradziadek ochronił się przed kulami…
Mój pradziadek Wincenty obrońca niepodległości.
Nigdy nie poznałam pradziadka, jednak wiele opowieści o nim udało mi się usłyszeć.
Zbliża się 11 Listopada, a więc dobry czas, aby właśnie dzisiaj o pradziadku napisać post na moim blogu genealogicznym.
Wincenty urodził się 15 lipca 1895 roku w Pstroszycach koło Miechowa
Wincenty był synem Szczepana i Marianny z Kaniów. Miał liczne rodzeństwo, co było normą w tamtym czasie. Dziadkowie Wincentego to: Franciszek January Machejek(1829-1882) i Marianna z Wójcików vel Wtorków (1833-1896)oraz Jakub Kania (1830-1892) i Barbara z Bogaczów (1830-1898)
Jego bracia:
Jan (1891-1893)
Józef (1897-1897)
Jan (1898-1904)
Piotr (1904-1978 Pstroszyce ) żona Marianna z domu Baranek
Stanisław (1908 Pstroszyce -1985 Cisie) żona Marianna z Horyniów
Jan ( 1912 Pstroszyce -1991 Charsznica/Uniejów) żona Mariana/Julianna z domu Król
siostry:
Salomea (1902-1903)
Julianna (1906 -1978 ) po mężu Kopeć
Katarzyna (1893-1976 ) po mężu Duda
Marianna (1900-1995 ) po mężu Mielińska
Wincenty mając lat 19. , w sierpniu 1914 rok zaciaga się do oddziałów I Kadrowej. Mieszka wtedy w Pstroszycach koło Miechowa. Wiadomo, że 7 sierpnia 1914 roku I Kadrowa zatrzymała się w Miechowie i to tu też nastąpiło przegrupowanie. Być może to właśnie wtedy Wincenty dołączył do jej szeregów. I Kadrowa dała początek Legionom Piłsudskiego, które przyczyniły się do odzyskania niepodległości 1918 roku.
Niestety do chwili obecnej nie udało mi się znaleźć żadnych dokumentów, które pozowoliłyby cokolwiek więcej ustalić. Możemy się tylko domyślać jak wyglądała trasa, którą przebył pradziadek wraz z towarzyszami broni.
Prawdopobnym jest, że w roku 1919 Wincenty idzie szlakiem w kierunku na Wilno – stamtąd przynosi złożony na piersiach pod mundurem obraz . Operacja wileńska miała miejsce pomiędzy 16 a 21 kwietnia 1919 roku .
Obraz ten podarował póżniej swojej siostrze Juliannie (po mężu Kopeć). Jak wspominał póżniej, chronił go on przed kulami. Wielu towarzyszy broni poległo podczas walk, jemu udało się wrócić cało i zdrowo. W 2015 roku podczas mojej wyprawy do Miechowa, śladami przodków, mogłam zobaczyć ten obraz osobiście.
W 2010 roku podczas pobytu w Polsce rozmawiałam z nieżyjącą już dziś ciocią Władysławą córka Wincentego. Zanuciła mi wtedy piosenkę „Dalej Bracia do Miechowa-Bo Racławic Nie ma Już-Bo nie warto z Policją Na darmo Krwawic się-Przyjechalo policji dwa wagony-Lecz Chłop Polski nie dał się” .
Dalej wspominała:
„Tata (Wincenty) bardzo dobrze znał język rosyjski i w mowie i piśmie, umiejętność tę posiadł właśnie służąc w legionach, nawet próbował uczyć nas tego języka, ale my dzieci nie za bardzo mieliśmy na to ochotę.
Kiedy zmarł Józef Piłsudski, jego trumna przewożona była przez Tunel koło Miechowa. Mieszkańcy okolicy tłumnie zebrali się przy torach, aby w ten sposób oddać mu hołd. Babcia opowiadała, że Wincenty bardzo przeżywał śmierć wodza, płakał jak wielu Polaków w tym czasie.
Za udział w Legionach mój pradziadek Wincenty został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari-niestety nie ma już w rodzinie tej pamiątki.
W uznaniu za zasługi Wincenty mógł otrzymać majątek na Ukrainie, jednak nie skorzystał z tej propozycji. Udało mu się jednak otrzymać pracę gajowego -najpierw we wsi Cisie, terenie podlegającym pod majątek w Rzędowicach, którego dzidzicem był Fortunat Zdziechowski.
Tak wspomina Wincentego jego wnuczka : „Około 1936 roku obawiając się, że nie wypracuje sobie emerytury złożył podanie do władz państwowych o pracę w placówce państwowej. Otrzymał odpowiedź, że za 2 lata lata zwolni się posada gajowego w Naleśnictwie Snochowice I tak rzeczywiście się stało (w dzisiejszych czasach to nie do pomyślenia). W krótkim czasie dziadek wybudował dom na Michalej Górze i zamieszkał tam z rodziną pełniąc funkcję gajowego do czasu uzyskania emerytury Po dziadku funkcję gajowego pełnił jego syn Zygmunt.”
„Dziadek kochał las, praca była jego pasją. Często spędzał w nim cały dzień. W okolicy zdarzały się nagminnie pożary-budynki były drewniane, płonęły więc szybko. Ludzie ścinali ukradkiem drzewa w lesie, aby odbudować zabudowania. Dziadek przymykał na to oko.
Poza lasem dziadek miał jeszcze jedną pasję- wieczorami grywał na skrzypcach, kóre sam własnoręcznie wykonał. Były to niezapomniane chwile-nastrój tych wieczorów pamiętam do dziś i prawdopodobnie stąd wywodzi się moje oczarowanie grą na skrzypcach. Pamiętam też piękny kredens wykonany przez dziadka. Dom -gajówka -na Michalej Górze to nie tylko ludzie, to także konie i psy -tych ostatnich była zawsze gromada, niektóre z nich towarzyszyły dziadkowi w lesie. „
Zapytałam dziś córkę Wincentego, moją babcię, czy może powiedzieć coś wiecej o skrzypcach i kredensie. ” Skrzypce być może tata zrobił z drzewa lipowgo (?) lub sosnowego(?)a kredens (po chwili namysłu) był zrobiony z drzewa modrzewiowego, bo tata zdecydował, że będzie miał wtedy ładniejsze, bardziej ozdobne słoje. I skrzypce. i kredens były wykończone politurą.”
Kredens i skrzypce z gajówki na Michalej Górze trafiły wraz z rodziną do Czystego koło Inowrocławia. Niestety nigdy nie wiedziałam ani skrzypiec, ani kredensu choć podobno skrzypce wciąż mogą być w rodzinie. Byłabym szczęśliwa, gdybym mogła ich dotknąć i zrobić zdjęcie.
Po przejściu na emeryturę posagę gajowego objął jego syn Zygmunt Machejek.
Szukając śladów pradziadka a szczególnie informacji związanej z jego pracją jako gajowego wysłałam zapytanie do Nadleśnictwa Snochowice
a oto odpowiedz:
„Witam serdecznie.
Po przeprowadzonej na przełomie lat 70 i 80-tych ubiegłego wieku Nadleśnictwo Snochowice weszło w skład Nadleśnictwa Kielce. W Nadleśnictwie Ruda Maleniecka obręb leśny Snochowice (teren byłego Nadleśnictwa Snochowice) znajdował się jedynie 3 lata, po czym wrócił do Nadleśnictwa Kielce. Nadleśnictwo Ruda Maleniecka nie posiada dokumentów związanych z pracownikami byłego Nadleśnictwa Snochowice. Zważywszy na który Panią interesuje uważam, że dokumentacji takiej prawdopodobnie nie posiada również Nadleśnictwo Kielce (oczywiście pewności nie mam i można spróbować podjąć z Nimi kontakt). Spodziewam się, że o ile dokumentacja przetrwała, to znajduje się w Archiwach Państwowych. Ponieważ przez pewien okres XX wieku całość spraw kadrowych nadleśnictw naszego rejonu prowadzona była przez OZLP w Radomiu istnieje możliwość, że dokumentacja trafiła właśnie do radomskiego Archiwum.
Przykro mi, że nie potrafiłem pomóc, ale niestety nie mam takiej możliwości.
Pozdrawiam.
Krzysztof K.”
Postanowiłam spróbować jeszcze znaleźć informacje w Wydziale Nadleśnictwa. W niedługim czasie otrzymałam odpowiedź od Pani Danuty W. Oto cytat z tej wiadomości „ Drążąc temat – zadzwoniłam do naszego emerytowanego leśniczego z terenu Snochowic – z zapytaniem czy ma wiedzę na temat Wincentego Machejka. Otóż pamięta, że istotnie pracował jako gajowy w leśnictwie Michala Góra.”
Otrzymałam również skan fotografii, na którym sa leśnicy – a wśród nich syn Wincentego -Zygmunt Machejek
2-gi od lewej Michalski, 4-ty Nyga, 7-dny Jan Knap zmarł w 2010 roku,
od prawej pierwszy -Bogusz, 2-gi Palacz, 3 -ci Smolny Antoni
syn Wincentego Machejka-Zygmunt stoi pośrodku jako 6 od lewej
Będąc już na emeryturze około roku 1960. Wincenty wyporowadził się do wsi Czyste koło Inowrocławia.
Wincenty spędził w tym domu tylko kilka lat. Zmarł tam w 1963 roku. Jest pochowany na cementarzu w Liszkowie.
W listopadzie 2015 roku zostałam zaproszona przez Polish Irish Association do współudziału w obchodach Dnia Niepodległości w Ennis .
Z tej okazji przygotowałam kilka plakatów związanych z genealogią i historią, poniżej jeden z nich związany właśnie z Wincentym.
Mam nadzieję, że z biegiem poszukiwań uda mi się uzupełnić informacje z życia pradziadka Wincentego Machejka.
o Cisiu, gdzie mieszkał Wincenty , mój wcześniejszy post tutaj
i tutaj
od czego rozpocząć poszukiwania czytaj tutaj
autor:
Ania B.M
Bardzo proszę o uszanowanie mojej pracy i niekopiowanie tekstu bez linku do bloga i podania autora w/w treści.
Pstroszyce w Ameryce ?
Trafiłam dziś na kolejna niespodziankę. Wpisałam w wyszukiwarkę nazwę wsi Pstroszyce no i proszę -jest.
W gazecie BROOKLYN EAGLE z poniedziełku 3 października 1948 roku ukazał sie wpis wymienający PSTROSZYCE.
Gazeta informuje, że jutrzejszym lotem o numerze 111 Pan american Arlines , którzy wyladuje o godzinie 7 rano na lotnisku La Guardia przybędzie wysiedlony z amerykanskiej strefy z Niemczech Marian Zagorzycki.
Marian Zagorzycki przyleci aby uczyć filozofii i metafizyki w żeńskiej szkole St.Joseph’s College Brooklyn.
Jak opisuje gazeta Doktor Zagorzycki to człowiek z dużym doświadczeniem.
Przybywa z Munich -Obermensing w strefie amerykańskiej. Urodził się w Polsce we wrześniu 1916 roku jest żonaty i przybędzie tu wraz ze swoją żoną .
Doktor Zagorzycki nauczał przez 5 lat na Uniwersytecie w Krakowie oraz na Uniwersytecie w Kielcach oraz innych europejskich szkołach. Międzyczasie również w Collage of Agriculture w PSTROSZYCACH w Polsce gdzie przebywał pomiędzy 1941 a 1944 rokiem.
Jest założycielem i obecnym dyrektorem Carholic Polish Students and Intellectuals in Germany.
Doktor Zagorzycki przyczynił sie do rozpowszechnienia artykułów z dziedziny filozofii w magazynach europejskich.
Szukając dalszych informacji o Doktorze Zagorzyckim znalazłam go na liście pasażerów podóżujących do USA.
Zgodnie z tym co podała gazeta wydana w Brooklynie Zagorzycki wyleciał samolotem 111 z Frankfurtu wraz ze swoją żoną Janiną .
Jak wynika z informacji Marian Zagorzycki miał w chwili przybycia do USA 38 lat, natomiast jego żona 25 . Podano, że ich adresem będzie 245 Clinton Ave. Brooklyn.
Kolejnym miejscem gdzie szukałam informacji była książka o cmentarzu parafialnym w Miechowie.
w sektorze VI opisany jest grobowiec rodziny Zagórzyckich
Zagórzycka Julia zm. w r 1918 .Jej właściwe nazwisko po mężu Piotrze -Zmora.
Zagórzcki Piotr zm. w r.1918
Stano Katarzyna c. Piotra i Julii , zm. w roku 1944
Zagórzycki Józef s.Piotra i Julii, ur Zagorzycach . zm. w r.1955
Zagórzycki Józef s. Józefa i Marianny, ur. w Zagórzycach , zm. w 1961
Zagórzycki Jerzy s.Józefa i Marianny, ur. w Zagórzycach, zm. w r .1961 .
Zagórzycka Marianna z d. Wilkosz , Pochodzła z Moczydła , zm. w r. 1976. Żona Józefa Zagórzyckiego.
Dalej opisany jest Pior Zagórzycki wywodzący sie z rodu Zamoyskich z Galicji.
Piotr był właścicielem młyna wodnego w Zaógrzycach (Zagorzycach).
Oraz Jerzy Zagorzycki absolwent gimnazjum miechowskiego. Nazwisko zmienione było już podczas egzaminu dojrzałosci w 1945 na Zmora .
Mam nadzieje, że dorzucicie do tego opisu trochę informacji .Musze przyznać ,ze wzmianka o Pstroszycach w gazecie wydanej w Brooklynie bardzo mnie zaskoczyła.
wiecej o Pstroszycach i Miłkach we wcześniejszych postach szukaj tutaj
Pstroszyce i nazwisko Kania czytaj tutaj
O Cisiu czytaj tutaj
Autor:
Ania B.M
Bardzo prosze o uszanowanie mojej pracy i nie kopiowanie teksu bez zaznaczenia linku do strony i podania autora wpisu .
żródła:
http://www.fultonhistory.com/Fulton.html
„Cmentarz parafialny w Miechowie ” -Jerzy Mrożkiewicz wydanie z 2007 roku Kraków wydawnictwo „Czuwaj”